jak zostałem AJTI, E.T


Autor: nieszkodnik
08 października 2020, 13:25

Jak już wcześniej pisałem : -w jednostce, w której miałem wątpliwą przyjemność pracować, informatyków nie było. tzn dominował typ III. a jak juz wiemy ...

Pewnego pochmurnego dnia dotarła do szkoły informacja, że należy wskazać specjalistę do spraw IT, któren to zajmuje się problematyką IT.

Oczywiście padło na mnie. lekko tym zdziwiony przesłałem naczialstwu inf., że z uwagi na wykształcenie czy brak w tym zakresie nijak nie mogę być AJTI.

odpowiedz mnie powaliła : " a sieć - zarządzanie budynkiem". -zakres Licencjonowanego Zarządcy Nieruchomości...to administrowanie siecią logiczną, internetową. "roma locuta causa finita".  Na zasadzie kazusu powstała więc nowa deficnicja pracownika AJTI - to każdy którego uda się w to wpdolić i później za to szarpac i przypisywać winy. wykształcenie, zakres obowiązków, czy obecność informatyków w zakładzie nie mają znaczenia. nieważne, że ja to mam w załodze elektyków, hydraulików, kierowców, dozorców, sprzątaczki i gościa co zamiata chodnik i zbiera psie kupy.

Ważne jest rozstrzygniecie - no i zostałem AJTI. bardziej E.T - bo nie z tego świata, i "chce do domu". wyglad mam nadzieję troszke inny. uzasadnienie, że skoro mam kierownicze stanowisko to mam robić wszystko przekonało mnie. nawet odetchnąłem z ulgą, że skończyło się tylko na tym. bo mieliśmy wówczas wolny etat woźnej i była obawa, że dostanę i dział do opdolenia. jak wszystko to wszystko.

dlaczego tak się stało. proste. naczialstwo w roku wyborów nie wyda niepopularnych poleceń uczycielom. zajezdzic, zatluc, zaorac motłoch i śmieci - czyli pracowników adm. i obsługi. ponieważ typ III (po zwolnieniu kogoś pod kogo się podwieszał) musiał ukrywać swój brak umiejętności. jak wiemy już robił to gra na czas (9 mcy przygotowywania komputera dla naczialstwa). ale nie jest to metoda jedyna. trzeba sobie znaleźć inne wyjasnienie. oto ono : informatycy są nauczycielami od nauczania przedmiotu, a opieka pracowni polega na instalowaniu i przygotowaniu sprzętu.  

 

typ III mógł więc nadal przemieszaczać się po obiekcie otoczony glorią genialnego informatyka. ale i nie musiał już nic robic. zreszta i tak niewiele toto umiało bez "podwieszenia"

 

 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz